:58:12
BIURO DIS OSÓB ZAGINIONYCH
HELEN FARADAY I DZIECKO
:58:15
Poszukiwana umknęła detektywowi.
Ostatni raport...
:58:19
pracowała dwa dni na farmie,
25 mil na zachód od GALVESTON.
:58:49
- Przyszedł znowu ten mężczyzna.
- Jaki mężczyzna?
:58:51
Ten biały, który się tu kręci...
:58:54
od paru dni.
:58:55
- Gdzie on jest?
- Tam.
:59:01
Miałam pani o nim powiedzieć zeszłej nocy,
ale zapomniałam.
:59:10
Dowiedz się, czego on chce, Cora.
:59:12
Tak, proszę pani. Zaraz się dowiem.
:59:13
- Czy znowu nas ścigają?
- Nie wiem, Johnny.
:59:20
Witam, szefie.
:59:22
- Witaj, ciociu.
- Szuka pan kogoś?
:59:24
Nie. Dlaczego pytasz?
:59:25
Znam tutaj wszystkich i pomyślałam,
że mogłabym pomóc.
:59:29
Nie, nikogo nie szukam.
Jestem tu przejazdem.
:59:31
Dziękuję za pomoc.
:59:33
Jasne, szefie. Widzę, że tylko przejazdem.
:59:41
Co powiedział, Cora?
:59:42
Powiedział, że nikogo nie szuka.
:59:44
Ale mnie nie oszuka.
Wiem, że ten biały człowiek czegoś szuka.
:59:47
Znam się na białych ludziach.
:59:53
Wychodzę. Nie pozwóI,
żeby ktoś się zbliżył do Johnny'ego.
:59:56
Nie pozwolę. Nikt mnie nie powstrzyma.