:19:01
Tak, mieszkam tu.
:19:02
Czy pani śpiewa w nocnym klubie Lorelei?
:19:05
- Tak, śpiewam tam.
- I nie nazywa się pani Erika Schlütow?
:19:10
Nazywam się Erika von Schlütow.
:19:13
- Aha, von.
- To jedna z von.
:19:15
Arystokratka. Wasza wysokość
nam wybaczy.
:19:17
- O co chodzi?
- O pewną informację.
:19:20
Tu jest napisane, że pewna Erika
Schlütow... przepraszam, von Schlütow...
:19:25
czynnie współpracowała z von nazistami
od von 1935 roku.
:19:30
I co jeszcze?
:19:32
Panna von Schlütow miała się stawić
miesiąc temu
:19:35
w obozie pracy
z nakazem oczyszczania terenu.
:19:38
- I co jeszcze?
- Pracuje pani w nocnym klubie.
:19:41
Podobno nie zajmuje się tam pani
oczyszczaniem terenu.
:19:44
Jestem artystką, a nie zamiataczem ulic,
i zostałam oczyszczona z tych zarzutów.
:19:49
Proszę nam o tym opowiedzieć.
:19:51
Moją sprawę poddano rewizji
i wycofano decyzję.
:19:55
Jestem teraz na białej liście.
:19:58
Z taką przeszłością? A my jesteśmy
na liście przebojów.
:20:03
- Niech się von siostra pakuje.
- W jakim celu?
:20:05
Zabieramy panią do biura rehabilitacji.
:20:15
A teraz, Abbot i Costello,
chcę zobaczyć ten rozkaz.
:20:17
- Tak jest.
- Kto go wydał?
:20:19
- Porucznik Clark.
- 4 tygodnie temu.
:20:21
Mamy bardzo dużo pracy.
:20:23
Biurokracja. Kiedy zaczyna się wojna,
toniemy w papierach,
:20:27
bo uprzątnięcie papierów
z poprzedniej wojny trwa 6 miesięcy.
:20:30
Porozmawiam z Clarkiem.
Ta sprawa została wyjaśniona.
:20:33
- Przepraszamy.
- To wszystko. Możecie iść.
:20:39
- Proszę to zostawić.
- Przepraszam.
:20:45
Wcielić byle faceta do policji wojskowej,
a zaraz staje się gigantem.
:20:49
- A jeśli zajrzą do mojej kartoteki?
- Nie martw się. Jest czysta.
:20:53
- Do widzenia. Mam dużo pracy.
- Czy pułkownik podpisał moje papiery?
:20:57
Niezupełnie. Musiał wyjść z biura
na pędzlowanie migdałków.