:54:02
- Zapomniałam klucza.
- Niezła wymówka. Pokaż.
:54:07
Przestań.
:54:10
Dobra, zostańmy na zewnątrz.
Mnie tam pasuje.
:54:17
- Nie mają wygodnej huśtawki?
- Zaczynasz mnie denerwować.
:54:20
Od kiedy? Takich jak ja rozpoznajesz
na pierwszy rzut oka.
:54:24
- Daj. Sam znajdę te klucze.
- Proszę bardzo.
:54:32
Mówiłam, że nie mam.
:54:40
Nie waż się.
:54:50
,, Zapraszam", rzekł pająk do muchy.
Wyglądasz tak słodko.
:55:04
- Nie lubisz robić tego, co zabronione?
- Nie tutaj.
:55:08
Przestań gadać.
Chcesz, żeby nas ktoś usłyszał?
:55:40
Państwo Delaney nas usłyszą.
Daj mi złapać powietrze.
:55:46
- Kto to?
- Bruce. Chce się ze mną ożenić.
:55:50
- Całuje tak dobrze jak ja?
- Lepiej. Jest idealny.
:55:53
- Jest we mnie zakochany.
- Dlatego on jest tam, a ja tutaj.
:55:59
- Jutro przyjeżdża.
- Kogo próbujesz nabrać?