Come Back, Little Sheba
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:59:09
Marie? Pomożesz mi przesunąć stół?
:59:13
Oczywiście.
:59:16
W ten sposób będzie więcej miejsca.
:59:20
Wcześnie pani zaczyna przygotowania.
:59:22
Lubię nakryć do stołu rano.
:59:24
Wtedy resztę dnia mogę spędzić
przyglądając się mu. Filiżanki.

:59:28
- Lepiej się czujesz?
- Nic mi nie jest.

:59:30
To dobrze.
:59:33
Wiesz, co przygotuję na kolację?
:59:36
- Nie, co?
- Pół nocy nie spałam planując.

:59:40
Nadziewane zrazy wieprzowe,
podwójnie pieczone ziemniaki

:59:44
i duże, czekoladowe ciasto.
:59:46
- I sok pomidorowy.
- Brzmi wyśmienicie.

:59:49
Spójrz na ten obrus. Irlandzki len.
:59:52
Prezent od matki Doca.
:59:55
- Bardzo ładny.
- Porcelana marki Haviland.

:59:58
- Piękna.
- Doc jest z niej dumny.

1:00:00
- To też prezent od jego mamy.
- Ukochany synek mamusi.

1:00:03
Był jedynakiem.
Oczkiem w głowie mamy.

1:00:07
- A pani rodzice?
- Ojciec był bardzo surowy.

1:00:11
Nie mogłam wychodzić z chłopcami,
bo byłam bardzo ładna.

1:00:16
Kiedyś przyłapał mnie, jak trzymałam
za rękę Dutcha McCoy'a.

1:00:19
Miałam szlaban na cały miesiąc.
1:00:22
- Nie chciał, żebym wyszła za Doca.
- Przecież to prawdziwy dżentelmen.

1:00:26
Mój tato... Cóż, widocznie dlatego,
że byłam taka młoda.

1:00:31
Po ślubie przenieśliśmy się do miasta.
Nigdy nie wróciłam do domu.

1:00:35
Czasem odwiedza mnie mama.
1:00:38
- Muszę iść na zajęcia.
- Gdzie jest soda?

1:00:42
- Chwileczkę.
- Ja wiem.

1:00:46
Przykro mi, że się pan źle czuje.
1:00:51
- Ja to zrobię.
- Nie trzeba.

1:00:53
Zrobię to z przyjemnością.

podgląd.
następnego.