:59:09
W porządku, zabrać ich.
:59:13
A teraz zajmiemy się Piotrusiem.
:59:19
Czy nie byłoby bardziej humanitarnie
poderżnąć mu gardło?
:59:24
Na pewno, Smee.
:59:27
Ale dałem słowo...
:59:29
że nie tknę go
ani palcem, ani hakiem.
:59:35
A kapitan Hak
dotrzymuje słowa.
:59:43
To my, słyszycie, to my,
zbojecka drużyna na schwał.
:59:47
A każdy, kto zuch, choć raz wśrod nas
korsarzem by bardzo być chciał.
:59:52
Korsarzem być by chciał.
:59:55
Krokodyl, krokodyl,
zjeść kapitana by chciał.
1:00:01
Słuchajcie dobrze, radzę wam...
1:00:05
gdy ktoś w niewolę wpadł...
1:00:08
dwa wyjścia proste ma.
1:00:10
Niech chęć najlepiej zgłosi sam
być z nami za pan brat.
1:00:16
Wnet każę z pęt uwolnić go...
1:00:20
albo za burtę sio!
1:00:22
Za burtę go i już.
1:00:28
Albo będzieciejak my,
zbojecką drużyną na schwał.
1:00:32
Bo każdy, kto zuch, choć raz wśrod nas
popłynąć w blask słońca by chciał.
1:00:37
Na żaglach,
hen, pod wiatr...
1:00:41
opłynąć cały świat.
1:00:49
Chłopcy!
1:00:52
Jak wam nie wstyd?
1:00:55
Kapitan nas przekonał.
1:00:58
Inaczej wyrzuci nas za burtę.