:19:11
Mógłby mi pan powiedzieć,
jak dojechać do laboratorium Deemera?
:19:14
- To jest...
- Wiem, gdzie to jest.
:19:16
Dojadę tam autobusem lub taksówką?
:19:18
Tak, ale dziś już
nie jedzie tam żaden autobus.
:19:22
Mógłby więc pan
wezwać dla mnie taksówkę?
:19:24
Mógłbym. Ale na nic się to nie zda.
:19:27
Widzi pani, Jasper, nasz taksówkarz,
:19:29
jest teraz w barze
i będzie tam przez dwie godziny.
:19:33
Albo i dłużej.
:19:35
Co mam robić?
:19:38
Proszę usiąść i czekać.
Tylko tyle pani może.
:19:41
Dziękuję.
:20:00
Nigdy wcześniej pani tu nie była?
:20:02
Nie.
:20:04
Tak myślałem.
:20:07
Jest pani krewną Deemera?
:20:10
Nie.
:20:11
A on jest pani krewnym? No jasne...
:20:16
- Nie wydaje mi się, że...
- Wątpię.
:20:18
Ja też.
:20:27
Josh, oczekuję telefonu od Dana Simona.
:20:29
Przełącz rozmowę do mieszkania Deemera.
:20:31
Wybierasz się tam?
:20:32
- Właśnie.
- Weź panią ze sobą.
:20:35
Pytałam, jak tam dotrzeć, ale...
:20:38
Nie chciałabym się narzucać.
:20:40
Na pewno nie odmówi.
:20:42
Chętnie panią podwiozę.
:20:44
- Skoro tak pan mówi.
- To pani?
:20:47
Hej.
:20:49
Nawet się sobie nie przedstawicie?
:20:52
- Nie.
- Nie.
:20:58
Świat pędzi naprzód.