:23:02
To wspaniałe laboratorium.
Jedno z lepszych.
:23:08
Wygląda, jakby nikogo tam nie było.
:23:10
To niemożliwe.
Widzę samochód Joe'ego Burcha.
:23:15
Wejdźmy.
:23:19
Spięcie w instalacji.
:23:22
Resztę sam pan widzi.
:23:25
Ocenił pan już skalę zniszczeń, profesorze?
:23:28
Najdotkliwsza dla mnie jest utrata
wyników przeprowadzanych badań.
:23:32
Wróćmy do sprawy Jacobsa.
:23:34
- Czemu wyszedł...
- Powiedziałem już wszystko.
:23:36
Panowie wybaczą.
:23:39
Jeszcze jedno zdjęcie.
:23:40
- Proszę pogłaskać małpkę.
- To wszystko.
:23:42
Wystarczy już, Joe.
:23:44
- Profesor miał ostatnio sporo przeżyć.
- Dziękuję, doktorze Hastings.
:23:47
Dziękuję za wywiad, profesorze.
Nie chciałem pana męczyć.
:23:51
Chodź, Ridley.
:23:52
- Do zobaczenia, Matt.
- Na razie, Joe.
:23:59
Myślałem, że nigdy się ich nie pozbędę.
:24:02
Proszę wybaczyć staremu człowiekowi.
:24:04
- Czy miałem wcześniej przyjemność?
- Nie.
:24:07
To Stephanie Clayton.
Profesor Jacobs zatrudnił asystentkę.
:24:11
- Oto ona.
- Tak, Eric mówił mi o nowym asystencie.
:24:15
Ale nie spodziewałem się,
że będzie tak wyglądał.
:24:18
To miał być komplement.
:24:21
- Chyba wyszedłem z wprawy.
- Dziękuję panu.
:24:24
Być może nie zechce pani tu zostać
po tym wszystkim...
:24:28
Choć oczywiście pani nie wyganiam.
:24:30
Z tym że Eric...
:24:31
Wiem już.
Doktor Hastings powiedział mi, co się stało.
:24:35
Rozumiem.
:24:36
Bez Erica, zostałem tu sam.
:24:40
Na pewno się przydam.
:24:42
Jeśli ma pan zamiar kontynuować badania.
:24:44
Tak, oczywiście.
Choćby przez wzgląd na Erica.
:24:49
Czy Paul Lund także
współpracował z panem, profesorze?
:24:51
Paul...
:24:52
Tak, robił doktorat, kiedy zaczynałam studia.
:24:55
- Podobno przyjechał tutaj.
- Tak, faktycznie.
:24:58
Paul Lund. Odszedł już od nas.