:56:02
Spłonęła.
:56:05
Wszystko spłonęło.
:56:10
Zabierzmy go na górę.
:56:21
- Niech się prześpi.
- Jest jakaś szansa dla niego?
:56:26
To złagodzi jego cierpienie.
:56:28
Podaj mu to, kiedy się przebudzi.
:56:30
Dokąd idziesz?
:56:32
Ta tarantula...
:56:34
Muszę coś sprawdzić.
Zadzwonię, gdy wrócę.
:56:50
INSTYTUT ROLNICTWA W ARIZONIE
:56:56
- Przygotuj wszystko, Jean, i możesz iść.
- Tak jest.
:57:01
Dokonał pan prawidłowej analizy, doktorze.
:57:04
Czyli jest to jad owada?
:57:06
Niezupełnie. Pochodzi od gatunku
zwanego arachnida.
:57:09
- Pająka?
- Ściśle mówiąc, od tarantuli.
:57:13
Ale nigdy nie widziałem aż takiej ilości jadu.
:57:15
Ta fiolka zawiera więcej jadu,
:57:17
niż 100 tarantuli.
:57:19
Czyli tarantula, która wydzieliła
taką ilość jadu,
:57:23
byłaby 100 razy większa niż normalnie?
:57:25
Co najmniej.
:57:29
Co gdybym powiedział panu,
że znalazłem całe kałuże tego jadu?
:57:33
Szerokie na półtora metra,
głębokie na 5 do 7 cm?
:57:36
Powiedziałbym,
że przyśnił się panu koszmar.
:57:39
Albo że jest pan największym kłamcą
od czasu barona Munchausena.
:57:42
To jest koszmar, doktorze,
:57:44
ale nie taki, jak pan myśli.
I niczego nie zmyślam.
:57:46
- Film o tarantuli jest gotowy.
- Dziękuję, Jean.
:57:49
Wiem, że nie przeleciał pan
ponad 300 km dla żartu,
:57:51
ale trudno mi uwierzyć w to, co pan mówi.
:57:54
- Dobranoc, profesorze,
- Dobranoc, Jean.
:57:56
Może się to okazać interesujące.