:57:05
Przyjmiesz takie
zadanie, Glabrusie?
:57:12
Przyjmuje zadanie
senatu...
:57:14
jeźeli naprawde senat mi je zleca.
:57:18
Garnizon rzymski
jest gotów.
:57:26
Polowanie na niewolników
to brudna robota.
:57:28
Potrzeba odwaźnego dowódcy,
źeby sie na to zgodzić.
:57:30
Proponuje by miasto oddało
jutro cześć...
:57:32
Glabrusowi
jak bedzie je opuszczał.
:57:38
A...
:57:40
na tymczasowe dowództwo
garnizonu podczas jego nieobecności...
:57:43
proponuje Gajusza Juliusza Cezara.
:58:01
Nie wygladasz na szcześliwego
z powodu nowego zadania.
:58:05
To nic takiego.
Glabrus przecieź wróci.
:58:07
Być moźe.
:58:10
Przynajmniej daje mi to okazje...
:58:12
do rozdzielenia Glabrusa
i Krassusa na jakiś czas.
:58:15
Ta nasza Republika
to tak jak bogata wdowa.
:58:19
Wiekszość Rzymian kocha ja
jak matke.
:58:22
Ale Krassus marzy o tym, by
poślubić staruszke, mówiac grzecznie.
:58:26
Niech źyje Glabrus!
Niech źyje Glabrus!
:58:34
- Bóg z toba, Glabrus.
- I z wami wszystkimi.
:58:43
Mam nadzieje, źe bedzie równieź
witany oklaskami.
:58:47
Jedna tłusta, Fimbria!
:58:54
Nie, zatrzymaj reszte.
Daj ja źonie.
:58:57
- Niech Bóg cie błogosławi.
- Jak sie bedziesz modlił.