:52:17
Nie masz jeszcze bóli?
:52:20
Niedobry dzieciak.
Kopie mnie.
:52:22
Chce poznać swoja mame.
Czy moźesz go za to winić?
:52:25
Czujesz?
:52:29
Nie.
:52:31
Mam nadzieje, źe zaczeka
aź dojdziemy do Rzymu.
:52:36
Rzym!
:52:40
Nigdy nas jeszcze nie pokonali.
:52:44
Nie.
:52:48
Ale niewaźne ile razy
ich pokonujemy...
:52:51
maja nastepne wojsko,
źeby wysłać przeciw nam.
:52:55
I nastepne.
:52:59
Varinia, wyglada na to,
źe zaczeliśmy coś...
:53:03
co nie ma końca!
:53:05
Jeśli sie skończy jutro,
to było warto.
:53:16
Varinia, nie rozczulaj mnie.
:53:20
Jesteś wystarczajaco silny
by sie rozczulać.
:53:28
Kocham cie ponad źycie.
:53:32
Mimo to, czasami, nawet jak
śpisz tu koło mnie...
:53:38
czuje sie taki samotny.
:53:41
Wyobraźam sobie Boga niewolników...
:53:45
i modle sie.
:53:47
O co sie modlisz?
:53:51
O syna, który
urodzi sie wolny.
:53:55
Ja teź sie o to modle.