:13:05
Oliwer, Oliwer!
Wcześniej nikt dokładki nie chciał
:13:10
teraz prosić o nią
każdy będzie się bał
:13:14
zrzucimy go w dół krętych schodów
bez poręczy
:13:18
gdzie potwornych karaluchów tłum
będzie chłopca dręczył
:13:23
Oliwer, co się z tobą stanie,
gdy dostaniesz solidne lanie?
:13:33
Oliwer, Oliwer,
wcześniej nikt dokładki nie chciał
:13:37
teraz prosić o nią
każdy będzie się bał
:13:44
zrzucimy go w dół krętych schodów
bez poręczy
:13:48
gdzie potwornych karaluchów tłum
będzie chłopca dręczył
:13:53
Oliwer, Oliwer,
co kierownik na to powie?
:14:00
Winą obciążą tego,
kto chłopca niesfornego
:14:06
nazwał O... li... wer.
:14:38
Wynocha!
:14:55
Na sprzedaż, chłopiec, na sprzedaż!