:44:02
gdy przechodzi miły pan
i zapatrzy się na kram
:44:07
atak nań przypuścić masz
okraść kieszeń albo dwie
:44:12
okraść kieszeń albo dwie
:44:17
okraść kieszeń albo dwie
:44:20
bez strachu i bez obciachu
okraść kieszeń albo dwie
:44:25
gdy bogacza widzę, już
palce me wzbijają kurz
:44:30
zbieram zaraz siły, by
okraść kieszeń albo dwie
:44:35
okraść kieszeń albo dwie
:44:49
okraść kieszeń albo dwie
:44:52
zbieram zaraz siły, by
:44:56
okraść kieszeń albo dwie!
:45:07
Odłóżcie błyskotki do pudełka.
:45:15
Wszystkie.
:45:22
Chodź no tu!
:45:26
Co za spryciarz!
:45:31
Ciężko dziś pracowaliśmy,
prawda moi drodzy?
:45:36
- Co tam masz, Krętaczu?
- Dwa portfele. Najlepsze.
:45:41
Nie tak wypchane, jakby być mogły,
lecz... ładnie wykonane.
:45:48
- Zręczny chłopak, prawda?
- Czyżby sam je zrobił?
:45:52
- Własnymi bielutkimi rączkami.
- Co tam masz?
:45:57
- Kilka chustek.
- Bardzo dobrze.