1:29:02
Na szkatuły złoży dnie?
1:29:07
Truskawki, dojrzałe truskawki
1:29:10
Wyjmowałbym je w chwile złe
gdy smutków moc okrąży mnie
1:29:19
Owych błękitów piękny zwój
1:29:24
byłby to skarb największy mój
1:29:29
Panienka mleko kupi dziś?
1:29:33
Kto kupi to cudowne wrażenie?
1:29:39
Czuję się tak wolnyjak ptak
1:29:48
Mógłbym wznieść się
niemal pod chmury
1:29:52
Więc co robić mam,
by wiecznie trwał ten stan?
1:29:57
Ktoś przecież
na pewno go kupi
1:30:16
Kto kupi?
1:30:22
Kto kupi ten cudny poranek?
1:30:25
Nieba blask
oślepia wprost mnie
1:30:28
Kto przewiąże wstęgą je,
na szkatuły złoży dnie?
1:30:35
Taki dzień się prędko nie zdarzy,
słońce w krąg promienie śle
1:30:41
Kto chciałby kupić go dla mnie?
Gdzież się znajdzie chętny, gdzie?
1:30:49
Kto kupi to cudne wrażenie?
1:30:52
Czuję się tak wolnyjak ptak
1:30:55
Mógłbym wznieść się
niemal pod chmury
1:30:58
Więc co robić mam,
by wiecznie trwał ten stan?