:17:00
z pokoju pani McGinty.
:17:03
A to identyczna strona
z archiwum gazety.
:17:06
Wycięłam te same słowa i litery,
i oto, co otrzymałam.
:17:11
PAMlĘTNY WRZESIEŃ 1951
:17:13
RÓŻA POD INNA NAZWA...
:17:15
ZADZWOŃ MIL 862
10.00 WIECZÓR
:17:18
Róża?
:17:34
Proszę Milchester 862.
:17:43
Czy to lady Cynthia Waterhouse?
:17:46
Kto?
:17:49
Nie, tu Gladys Thomas.
:17:52
Przepraszam, pomyłka.
:17:55
Tak, jak myślałam. To numer
telefonu do domu pani McGinty.
:18:00
Nie rozumiem.
:18:01
Listów tego rodzaju
nie wysyłają porządni ludzie.
:18:05
To list szantażysty.
:18:07
Sądzę, że pani McGinty
kogoś szantażowała.
:18:10
- Dobry Boże.
- Proszę pomyśleć...
:18:13
Trupa wystawiła w Milchester
sztukę "4.50 z Paddington"
:18:16
sześć razy:
Od 12 do 19 maja.
:18:19
To wydanie gazety
z tego samego tygodnia.
:18:23
Tu mamy sześć programów.
:18:26
Pani McGinty
była na wszystkich spektaklach.
:18:28
- Dlaczego?
- To wspaniała sztuka.
:18:31
To prawda,
ale nie o sztukę jej chodziło,
:18:35
choć była kiedyś aktorką.
:18:37
Jestem przekonana,
:18:40
że szantażowała członka
trupy teatralnej.
:18:43
- Swojego mordercę?
- Tak.
:18:48
- Zasłużyliśmy na małe piwko.
- Nie powiem nie.