1:21:00
Nie wierzę pani.
1:21:03
To pani go zabiła. Czułam to
od samego początku.
1:21:07
Nie zrobisz tego!
1:21:08
Nie jesteś zdolna
do morderstwa.
1:21:30
Miała pani rację,
to nie w jej stylu.
1:21:34
A szkoda, wyręczyłaby mnie.
1:21:39
- Nie powinieneś być na scenie?
- Jestem na scenie.
1:21:43
Setki osób na to przysięgną.
1:21:46
Ukrywam się za kotarą.
1:21:49
To bardzo proste.
1:21:51
Pamięta pani, jak Cosgood
spadł na dół przez zapadnię?
1:21:55
Zrobiłem to samo.
1:21:57
Dokładnie za trzy minuty
będę znowu na scenie,
1:22:03
ale pani nie wypowie już
swoich kwestii.
1:22:09
Nazywasz się Evelyn Kane.
Jesteś synem Róży Kane.
1:22:13
O, tak.
1:22:15
Evelyn, głupie, babskie imię.
Dawno je zmieniłem.
1:22:18
Pani McGinty cię rozpoznała?
1:22:21
Podczas występów
w Milchester.
1:22:23
A ponieważ miałeś
poślubić dziedziczkę,
1:22:27
postanowiła cię szantażować.
1:22:29
Zagroziła, że powie ojcu Sheili,
chyba że zapłacę...
1:22:36
Zamknąłem jej usta.
1:22:39
- Skąd miałem wziąć pieniądze?
- George Rowton.
1:22:43
Domagała się stu funtów.
Podrobiłem jego podpis na czeku.
1:22:49
Nie mogłem pozwolić,
aby się dowiedział.
1:22:53
Musieli zginąć oboje.
1:22:56
Biedna Dorothy...