2:26:00
Mam rozkazy. . .
2:26:02
by zabrać cię do Bremerhaven
jeszcze dziś. . .
2:26:05
gdzie zaakceptujesz stanowisko.
2:26:08
Obawiam się,
że nie będzie to możIiwe.
2:26:14
My. . .
2:26:15
wszyscy, cała rodzina,
będzie. . .
2:26:20
śpiewała dziś na festiwalu.
2:26:21
Właśnie tam idziemy.
2:26:24
Nie możemy dzieciom tego odmówić.
2:26:27
- Mam nadzieję, że się nie spóźnimy.
- Tak.
2:26:30
Chcesz, żebym uwierzył,
że ty, kapitan von Trapp. . .
2:26:33
masz dać koncert?
2:26:35
To będzie przedstawienie,
o którym nawet mnie się nie śniło.
2:26:40
Tak jak pan, Herr ZeIIer,
mam pełno ukrytych talentów.
2:26:45
Tak.
2:26:47
Oto program.
2:26:54
Są tu tylko imiona dzieci .
2:26:56
Jest napisane
Śpiewacy Rodziny von Trapp. . .
2:26:59
a ja jestem głową rodziny
von Trapp, prawda?
2:27:05
A ta odzież podróżna,
którą macie na sobie?
2:27:09
To nasze kostiumy.
2:27:11
To nocne powietrze źIe wpływa
na głos dzieci .
2:27:20
Cóż, małe opóźnienie
nie będzie niczym poważnym.
2:27:24
DIatego też. . .
2:27:27
będziesz śpiewać.
2:27:29
Wszyscy będziecie śpiewać.
2:27:32
AIe tylko dlatego, że ja tak chcę.
2:27:35
Pokaże nam to, że nic
się w Austrii nie zmieniło.
2:27:39
A jak skoń czycie śpiewać. . .
2:27:41
zabiorę pana
do Bremerhaven.
2:27:45
A teraz niech wszyscy wsiądą
do samochodu. . .
2:27:48
a my zawieziemy Śpiewaków
Rodziny von Trapp na festiwal .
2:27:53
Eskorta nie jest konieczna.
2:27:55
Konieczna?
AIeż to przyjemność, kapitanie.
2:27:59
Przecież nie chcielibyśmy,
abyście zgubili się w tłumie.