:04:02
Co jest, do cholery?
:04:05
Spokojnie, Benesch.
:04:14
Niezłą porę sobie wybraliście
na wizytę, Dan.
:04:18
Nie narzekaj, Barney.
:04:20
Mogliśmy wpaść
pół godziny temu.
:04:24
Wkładaj spodnie.
Jedziemy na Brooklyn.
:04:27
- Na Brooklyn?
- Dobrze słyszałeś.
:04:29
Jestem czysty od dwóch lat.
:04:32
- Nic nie wiem o Brooklynie.
- Chcą to sprawdzić. Ruszaj.
:04:37
- Macie nakaz?
- Zostawiliśmy na dole.
:04:43
Uważaj na okulary.
:04:52
- Nie ma broni?
- Skończyłem z tym.
:04:55
Na okres Wielkiego Postu?
:04:57
Mam was dość.
:05:02
Nie sądziłem,
że wtargniecie tu siłą.
:05:05
l kto to mówi?
:05:08
- Ile masz lat, słonko?
- 22.
:05:11
22?
:05:16
Ruszaj się. Chcę zobaczyć dzieci,
zanim pójdą do szkoły.
:05:19
- Zawsze był z ciebie rodzinny gość.
- Zgadza się.
:05:25
Rosita.
:05:28
Podaj mi marynarkę.
:05:37
Niezła, co, Danny?
Tylko na to czekają.
:05:40
Daj spokój.
:05:46
Rzuć broń, Rocky.
:05:48
Oszalałeś.
To rutynowa kontrola.
:05:51
Nie chrzań, Madigan! Powiedz
swemu koleżce, żeby się pospieszył.
:05:55
Każ mu rzucić broń.