Fiddler on the Roof
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:14:00
jest lepszy niż żaden mąż,
zachowaj Boże!

:14:03
Ja wiem najlepiej.
:14:05
Odkąd umarł mój mąż,
jestem biedną wdową.

:14:08
Żyję sama.
Nie mam się do kogo odezwać.

:14:11
Myślę o nim po nocach.
:14:14
Ale nawet to myślenie
:14:15
nie sprawia mi żadnej przyjemności.
:14:22
Tzeitel w domu?
:14:24
Dlaczego sam nie sprawdzisz?
:14:26
Dziękuję, Bielke.
:14:33
Nigdy nie podniósł głosu.
:14:35
Dzień dobry.
Czy Tzeitel jest w domu?

:14:38
Jest teraz zajęta. Przyjdź później.
:14:40
Mam jej coś do powiedzenia.
:14:42
Później!
:14:44
Później.
:14:47
Co ten biedny,
chudy krawiec chce od Tzeitel?

:14:50
Są przyjaciółmi od dziecka.
Rozmawiają, bawią się...

:14:54
Bawią się? W co się bawią?
:14:56
Nie wiem, są jeszcze dziećmi.
:14:58
Z takich dzieci rodzą się inne dzieci.
:15:01
Motel jest niczym.
:15:03
Yente...
:15:04
Yente, powiedziałaś,
że masz dla mnie wieści.

:15:06
Ach... dzieci, dzieci.
:15:08
Są błogosławieństwem na starość.
:15:11
Mój Aron, pokój jego duszy,
nie dał mi dzieci.

:15:15
Prawdę mówiąc, Golde,
:15:17
to wcale nie próbował.
:15:18
Ale po co narzekać?
:15:20
Inne kobiety lubią narzekać.
:15:23
Nie Yente.
:15:24
Nie każda kobieta jest taka jak ja.
:15:27
Ale, muszę...
:15:29
muszę iść teraz do domu,
:15:31
przygotować mój skromny posiłek.
:15:33
Więc... do widzenia Golde.
:15:35
Przyjemnie było z tobą porozmawiać.
:15:39
Yente, mówiłaś,
że masz dla mnie wieści.

:15:42
Oj, tracę pamięć.
:15:44
Pewnego dnia zapomnę swojej głowy.
:15:46
A wtedy...
:15:48
"do widzenia, Yente".
:15:51
Tak, tak, wiadomości.
:15:54
Chodzi o rzeźnika, Lazara Wolfa.
:15:56
Mężczyzna jakich mało.
:15:58
Nie muszę dodawać,
że jest bogaty, co?


podgląd.
następnego.