:23:01
Nie chciałam, żeby to było coś poważnego.
:23:03
Wystarczyło parę miesięcy
z nogą na wyciągu.
:23:06
Masz złote serce.
:23:08
Najbardziej na świecie nienawidzę
zazdrosnych kobiet,
:23:12
a taka właśnie się robiłam.
:23:15
Dlatego musieliśmy się rozstać.
:23:18
Zaczynałam naprawdę nie lubić siebie.
:23:22
Nienawidziłam tego. I wiem, że ty też.
:23:30
Ciągle działa.
:23:33
- Nawet za dobrze.
- Co to znaczy?
:23:36
To znaczy, że w każdym moim dniu jest
puste miejsce, twojego rozmiaru.
:23:42
Jeśli dobrze poszukasz,
to jest wiele dziewczyn mojego rozmiaru.
:23:45
Nie szukam.
To właśnie próbuję ci powiedzieć.
:23:51
Nie spotykasz się z kobietami?
:23:54
Nie chcę powiedzieć,
że stałem się mnichem,
:23:57
ale staram się.
:24:00
Musi to budzić konsternację
w gronie wielbicielek.
:24:03
Masz na myśli słuchaczki?
:24:05
Nie wiem, słuchaczki, wielbicielki...
:24:09
Powinnaś być sprawiedliwa.
To nie tylko moja wina.
:24:12
Wiem. Były silniejsze od ciebie.
:24:17
Ty też nie jesteś bez winy.
:24:19
Ty i te twoje współlokatorki,
bez przerwy kręcące się po domu.
:24:23
Nie wiedziałam, że tak ci to przeszkadzało.
:24:26
Przeszkadzało? Lubiłem to.
:24:28
Siedzimy sobie razem przy kominku,
:24:31
przysiada się jakaś w szlafroku
i wsuwa ciastka z figami.
:24:37
Albo ta z bernardynem?
:24:40
Ta była niezła. Zajmowała sporo miejsca.
:24:42
A potem jeszcze ta,
co uczyła się grać na flecie.
:24:45
Tak, może to było trochę trudne dla ciebie.
:24:53
Jest tysiąc powodów, dla których
powinniśmy spróbować jeszcze raz.