:02:29
Pokaż, ile masz.
:02:30
Potrzebuję więcej kurierów.
Nie nadążam z robotą.
:02:33
Musisz się spotkać z Grangerem.
:02:42
Tak. 8720.
:02:44
Tak. Chwileczkę. Przestań, Mottola!
:02:47
Panie Granger? Dzwoni Chicago.
:02:53
Mówi Combs. Dlaczego nie dzwoniłeś?
Reszta się już meldowała.
:02:56
Mieliśmy rano kłopoty z prawem.
:02:58
Burmistrz przyrzekł,
że weźmie się za szulernie.
:03:01
Dla efektu zamknął wszystkich
na dwie godziny.
:03:03
Nic poważnego, ale mamy spóźnienie.
:03:05
Wypłacacie wygrane?
:03:07
Tak! Robi to co roku.
Nie ma się czym przejmować.
:03:10
Skończcie liczyć i przyślijcie.
Nie chcę tu siedzieć calą noc.
:03:14
Boss będzie zadowolony.
Przez tydzień zarobiliśmy ponad 10,000$.
:03:18
- My zarobiliśmy 22,000$.
- Macie cały południowy brzeg Chicago.
:03:22
Myślisz, że moje osiem nędznych bud
może się z tym równać?
:03:25
W Evanston zgarnęli 14,000$,
16,500$ w Gary i 20,000$ w Cicero.
:03:29
Jesteś na szarym końcu.
:03:31
Właśnie dostałem bilans.
Wyślę wszystko pociągiem o 16:15.
:03:34
Będziemy czekać.
:03:42
Zawieź to do Chicago o 16:15.
:03:46
Będą czekać w sali rozrachunkowej.
:03:49
I nie zatrzymuj się po drodze.
Weź taksówkę na Siódmej.
:03:54
Przestań!