:41:01
My też nie.
:41:07
- Pan Shaw?
- Zgadza się.
:41:08
Wzywał mnie pan?
:41:10
Słyszałem, że można tu zagrać
partyjkę pokera. Wie pan coś o tym?
:41:13
- Co nieco.
- Dziękuję panu.
:41:14
- Może mnie pan wprowadzić?
- Nie wiem.
:41:17
Przeważnie jest lista chętnych.
:41:23
Będzie pan na pierwszym miejscu.
:41:31
Zobaczę, co da się zrobić.
:41:37
- Patty, chłopie! Witaj!
- Co u ciebie, Twist?
:41:41
Champ, świetnie wyglądasz.
:41:44
Goldie, stary draniu!
:41:47
Widziałem Kida w Denver.
Prosił, żeby cię pozdrowić.
:41:50
Joiner, ciągle piłujesz kości?
:41:52
Każdy numer, Twist!
:41:54
- Miło cię znowu widzieć.
- Witaj, Lacey.
:41:57
- Miło cię widzieć.
- Co słychać, Duke?
:41:59
Wchodź.
:42:00
- Kiedy wróciłeś do miasta?
- Parę dni temu.
:42:03
Słyszałeś o Lutherze Colemanie?
:42:05
Tak. Chłopaki robią zrzutkę na Alvę i dzieci.
:42:08
- Pierwszy raz widzę ich takich wściekłych.
- Nie martw się, Dukey.
:42:12
My też chcemy posłać prezencik.
:42:14
Gondortf organizuje biuro z telegrafem.
Potrzebuję 20 ludzi od zaraz.
:42:19
Mam tu dziś mnóstwo geniuszy.
Wybieraj, Lace!
:42:22
Trudna sprawa.
Chłopcy muszą być pierwsza klasa.
:42:25
Daj mi listę.
Zobaczymy, kto jest w mieście.
:42:29
Patty, daj mi listę.
:42:31
Już.
:42:48
Gondortf już...
:42:59
Twist, znasz tego faceta?