:23:02
Spójrzcie na Jan.
:23:04
Szoruj zeby, szoruj
Nowa pasta lpana
:23:06
Smak pasty nowy
Zebom nada wyglad zdrowy
:23:09
Szoruj zeby, szoruj
Nowa pasta lpana
:23:12
Szoruj zeby, szoruj
Bakterie wnet pokonasz
:23:16
Wnet, tak, mówie wam
:23:19
Wytacz to.
:23:22
- Rzuc fajke.
- Mnie tez.
:23:24
- Zapalisz, Sandyˇ
- Nie pale.
:23:26
- Nieˇ
- Spróbuj. Nie umrzesz od tego.
:23:35
Aha, jesli nie wiesz jak,
to lepiej sie nie zaciagaj.
:23:39
Pokaze ci, jak to robia Francuzi.
To naprawde ekstra.
:23:46
Boze. W zyciu nie widziatam
czegos ohydniejszego.
:23:50
Chtopakom to sie podoba.
Stad moje przezwisko.
:23:53
Akurat.
:23:57
Dobra. tyk czegos mocniejszego
na rozkrecenie imprezkiˇ
:24:02
Italian Swiss Colonyˇ
Z importu.
:24:05
Mam drozdzówki. Chce ktosˇ
:24:07
Drozdzówki i winoˇ
Ty to masz klase, Jan.
:24:10
To przeciez wino deserowe.
:24:13
Sandy jeszcze nie pita.
:24:15
- Nie szkodzi.
- Pewnie nie pitas jeszcze alkoholu.
:24:19
Na slubie kuzynki
spróbowatam szampana.
:24:22
Alleluja!
:24:23
Nie bój sie. Nie mamy zajadów.
:24:28
Sandy, a moze przekuc ci uszyˇ
:24:33
Siedzcie cicho!
:24:36
To podobno niebezpieczne.
:24:38
Wiem, co robie.
Bede kosmetyczka.
:24:41
- Co, boisz sieˇ
- Nie.
:24:44
- Wez moja broszke.
- Do czegos sie w koncu przyda.
:24:48
- To zty pomyst.
- Nie bój sie.
:24:50
Ojcu sie to nie spodoba.
:24:54
Chodzmy do tazienki.
:24:56
Nie moge poplamic dywanu krwia.
:24:59
- To nie potrwa dtugo.
- Zle sie czuje.