:16:22
Nigdy nie posunela sie tak daleko...
:16:26
i wiedzialem, kiedy sie zlosci.
:16:29
Robila sie cicha.
:16:31
Bylo tak, ja pytalem " Co jest?" ...
:16:34
a ona nic nie mňwila.
:16:36
Przez ostatnie tygodnie...
:16:39
czy miesiace
myslalem tylko o tym koncie.
:16:43
Chodzilem z glowa w chmurach
i chyba dlatego ona...
:16:49
To jej sposňb, zeby powiedziec:
"Jestem...
:16:53
wazniejsza od pracy" .
:16:57
Ma kogos innego?
:17:01
Nie sadze. To nie w jej stylu.
:17:04
Ma na parterze przyjaciňlke...
:17:07
Margaret, feministke.
Mogly to ukartowac.
:17:12
I to dziala.
:17:15
Odbija mi!
:17:16
Nie ma sie co martwic.
:17:19
Ona wrňci.
:17:20
Czemu mnie to spotkalo?
:17:24
Nie przejmuj sie.
:17:25
Na pewno wrňci.
Przeciez jestem super.
:17:31
- Masz klopot, Ted.
- Jaki?
:17:37
Co zrobisz z Billym?
:17:40
To sie stalo wczoraj.
Kiedy Joanna wrňci...
:17:44
Nie moja sprawa, milcze.
:17:46
Jestem ciekaw, co myslisz.
:17:49
Doceniam,
ze poswiecasz mi swňj czas.
:17:53
To zabrzmi szorstko, ale sadze,
ze powinienes...
:17:57
na jakis czas odeslac Billy'ego
do rodziny.