1:06:02
Twoje biurko?
1:06:07
Ozenisz sie znňw?
1:06:09
Nie myslalem o tym.
1:06:11
Ozenisz sie z Phyllis?
1:06:13
Nie, to przyjaciňlka.
1:06:19
A z mama?
1:06:22
Nie, to sie nigdy nie zdarzy.
1:06:25
Gdyby to zobaczyla, chcialaby.
1:06:32
Ale z ciebie artysta.
1:06:34
Masz sie kapac co dzien...
1:06:36
i myc wlosy 2 razy na tydzien, tak?
1:06:39
Tak?
1:06:40
Dobra.
1:06:42
Obiecaj.
1:06:44
A musialem jak mama tu byla?
1:06:46
Nie obchodzi mnie, co bylo...
1:06:51
Musialem? Tato?
1:06:56
Sluchasz mnie?
1:06:57
Pogadamy wieczorem, gdy wrňce.
1:07:00
Daj mi calusa.
1:07:03
- Co?
- Jestes swietny.
1:07:11
Mňwi: "Jednorozec" .
1:07:13
Zajrzal pod spňd i pyta...
1:07:16
" Co sie tu dzieje?
1:07:18
Brak mi tlenu.
1:07:20
Do stu piorunňw, co jest"?
1:07:23
"Odpoczynek to typ pracy" .
1:07:25
O co chodzi?
1:07:27
Gdy masz na plecach ciezary,
to bez...
1:07:30
tlenu latwo sie utopic.
1:07:33
Ted, tu John.
1:07:34
Co slychac?
1:07:35
Dzwonil jej prawnik.
Chce zobaczyc syna.
1:07:40
- Co?
- Jest matka.
1:07:42
Ma do tego prawo.
1:07:44
- A jesli go porwie?
- Nie szlaby do sadu...
1:07:49
gdyby to zamierzala.
1:07:52
Moze jest chora psychicznie.
1:07:55
- To znaczy?
- Chodzi do lekarza.
1:07:58
Psychiatry.
1:07:59
Mňwi do scian?