:11:00
Hipochondryk.
:11:04
Nie możemy zrobić tego skeczu?
:11:06
Według Działu Standardów jest świński.
:11:08
Widzieli próbę.
Nagle wygłówkowali, o co tu chodzi?
:11:11
- Pół godziny przed transmisją?
- Program jest o pięć minut za krótki.
:11:15
- Jakim cudem? Wszystko się zgadzało.
- Bez skeczu jest za krótki.
:11:19
- Jak mogą nas tak traktować?
- Bo mamy słabą oglądalność.
:11:23
- Mam migrenę.
- Mickey, posłuchaj.
:11:25
Musisz pójść do Ronny'ego.
Wziął 1600 proszków na uspokojenie.
:11:29
- Chyba nie da rady wystąpić.
- Boże, czemu ja?
:11:32
Dział Standardów?
Dlaczego skecz jest świński?
:11:36
Molestowanie dzieci to drażliwy temat...
:11:38
- Połowa kraju to robi.
- Ale wymieniacie nazwiska.
:11:41
- Wcale nie. Mówimy "papież".
- Skecz nie nadaje się do transmisji.
:11:45
Kto zmienił mój skecz o PLO?
:11:49
Wyciąłem cztery nędzne linijki.
:11:51
Jest do niczego.
:11:53
Nikt nie lubi, jak mu skreślają linijki.
:11:56
Nic mnie to nie obchodzi. Nie kreśl
w moich tekstach bez mojej wiedzy.
:11:59
Chcesz mi coś wyciąć?
Sam to mogę zrobić.
:12:02
Zamiast skeczu o molestowaniu
dzieci zróbmy powtórkę
:12:06
homoseksualnego tańca
kardynała Spellmana z Reaganem.
:12:09
- Źle się czuję.
- Co zrobiłeś? Połknąłeś aptekę?
:12:13
Straciłem głos.
:12:15
Ronny, wiesz,
że masz występ za 25 minut.
:12:19
Czy ktoś ma tabletkę Tagametu?
Mój wrzód mnie dobija.
:12:22
Chcesz proszek na uspokojenie?
:12:24
Ten program rujnuje mi zdrowie.
:12:27
A mój eks-partner
wyprowadza się do Kalifornii.
:12:29
Każdy jego głupi program
staje się przebojem.
:12:33
Co mam zrobić ze swoim życiem?
:12:36
Mówiąc o eks,
jutro spotykam się z moją byłą żoną.
:12:44
Cześć. Cieszę się,
że znalazłeś chwilę na wizytę.
:12:47
Mam dwie minuty.
Ten program mnie dobija.
:12:50
Mam milion spotkań. Muszę
porozmawiać z nowymi komikami...
:12:54
To urodziny twoich synów.
:12:56
Wszystkiego najlepszego, szkraby.
:12:59
Tatuś przyniósł prezenty.