:21:00
otworzyć drzwi balkonowe
i wyjść na taras.
:21:03
To romantyczna budowla.
A obok ma przystojnego partnera.
:21:07
Pasują do siebie. Przebiegasz
zadowolonym okiem, aż tu nagle...
:21:13
- Spójrz na to.
- To ohydne.
:21:16
To naprawdę okropne
i psuje wszystko dokoła.
:21:20
Naoglądaliśmy się dzisiaj.
:21:23
Czas pomyśleć o powrocie do domu.
:21:27
- Kto mieszka bliżej?
- Trudno powiedzieć.
:21:31
- Mieszkam w śródmieściu.
- Obie mieszkamy w śródmieściu.
:21:36
Zależy, z której strony podjedziesz.
:21:39
Jeśli pojedziemy przez Piątą,
to twój dom będzie bliżej.
:21:44
- Ale na Piątej są takie korki.
- Tak, czasami.
:21:49
Mieszkasz w Chelsea?
:21:51
W takim razie chyba jesteś bliżej.
:21:56
A April dalej.
:22:04
A więc mnie odwozi pierwszą.
Oczywiście woli April.
:22:09
Nic dziwnego, byłam zbyt powściągliwa.
:22:12
Jak mogłam strzelić coś takiego
o Muzeum Guggenheima.
:22:14
Mój głupi żart o wrotkach.
Nie powinnam nigdy żartować.
:22:18
Mama i Hanna znają się
na żartach. Ja je kładę.
:22:22
Skąd April wytrzasnęła to zdanie
o Adolfie Loosie i "formie organicznej"?
:22:27
Nic dziwnego, studiowała w Brandeis.
:22:31
Ale nie wie, o czym mówi.
:22:34
A sposób, w jaki
mówiła do niego "David".
:22:36
"Tak, David". "Czuję to samo, David".
"Jaka zachwycająca przestrzeń, David".
:22:41
Nie trawię April.
Strasznie się narzuca.
:22:44
Teraz się mnie pozbędą, po czym
on ją zaprosi do siebie. Przegrałam.
:22:49
A naprawdę mi się podoba.
:22:52
A niech to. Nie dam się.
Mam mnóstwo zaległości w czytaniu.
:22:55
Albo pójdę do łóżka, nastawię
film i wezmę dawkę Seconalu.