1:22:00
Chyba trafiłam w czułe miejsce.
1:22:01
Piszesz, że nie mam żadnych potrzeb.
Jestem zbyt samowystarczalna.
1:22:06
Nie o to mi chodziło.
1:22:08
Wszyscy na tobie polegają.
Tyle z siebie dajesz.
1:22:11
To nie jest krytyka.
Jesteśmy ci wdzięczni.
1:22:14
Jesteście wdzięczni,
ale macie do mnie urazę.
1:22:16
I nie chcę o tym mówić.
1:22:20
Sama mi mówiłaś,
że macie problemy z Elliotem.
1:22:23
Ale to moja sprawa.
1:22:25
Skąd możesz znać
te wszystkie szczegóły?
1:22:28
Skąd Lee o nich wiedziała?
To osobiste sprawy.
1:22:31
- Dlaczego się nimi nie dzielisz?
- Nie chcę nikomu zawracać głowy.
1:22:35
Chętnie dam sobie zawracać głowę.
1:22:38
Skąd mogłaś o tym wiedzieć?
Czy Elliot z tobą rozmawiał?
1:22:41
Nie. Jeśli cię obraziłam, to przepraszam.
1:22:48
To już koniec, Elliot.
Nie wiem, jak mogę wyrazić się jaśniej.
1:22:51
- Zasłużyłem na to.
- Jestem równie winna.
1:22:54
Mam tyle uczuć dla ciebie.
1:22:56
Będę z tobą szczera.
Spotkałam kogoś.
1:23:01
- Mówiłam ci, że nie mogę czekać
bez końca. - To nie było bez końca.
1:23:05
Minął prawie rok, a ty wciąż
jesteś mężem mojej siostry.
1:23:08
Kochasz ją bardziej, niż sam wiesz.
1:23:12
Mieliśmy tyle planów.
1:23:14
Tak. Ale naprawdę wierzyłam,
że jesteś z Hanną nieszczęśliwy.
1:23:18
Inaczej nie dałabym się w to wciągnąć.
1:23:21
Byłam słaba. Ty też.
Teraz spotkałam kogoś...
1:23:27
- Kolacja gotowa?
- Za 15 minut.
1:23:32
- Nagle się zakochałaś?
- Bardzo mi na nim zależy.
1:23:36
To już koniec. Mówię poważnie.
1:23:42
Kochanie, wspaniały scenariusz.
Bardzo inteligentny.
1:23:46
Jesteś moją matką.
Nie każdy tak mi schlebia.
1:23:49
Spodobała mi się postać matki.
1:23:51
Zapijaczona stara flirciara
z niewyparzoną gębą.
1:23:55
Taka jestem dumna.
1:23:58
Wznoszę toast za Święto Dziękczynienia.