:25:03
KOCHAM PANIĄ.
:25:28
Czy nieopatrznością byłoby odpowiadać
na listy pana Dancena?
:25:32
- W tych okolicznościach, tak.
- W jakich okolicznościach?
:25:35
Może to nie ja powinnam ci o tym mówić,
moja droga...
:25:38
ale bardzo cię polubiłam...
:25:40
Proszę, mów, Pani!
:25:42
Twoje małżeństwo zostało ustalone.
:25:44
- Kim on jest?
- Ktoś, kogo ledwie znam.
:25:47
Hrabia de Bastide.
:25:48
Jak on wygląda?
:25:50
Nie lubi go Pani?
:25:51
Oh, to nie to. Jest człowiekiem,
o przypadkowych sądach.
:25:54
- I jest raczej poważny.
- Ile ma lat?
:25:56
- Trzydzieści sześć.
- Trzydzieści sześć! To starzec!
:26:02
Wiesz, Pani, kiedy?
:26:03
W przyszłym roku, jak sądzę.
:26:07
Może jest sposób abyś mogła napisać
do twojego Danceny.
:26:15
Jeżeli pokażesz mi listy,
które do siebie napisaliście...
:26:18
mogłabym się upewnić.
:26:20
Ależ nie mogę pokazać Pani listów,
które do niego wysłałam.
:26:46
Mam nadzieję, że dobrze Pani spała.
Ja nie mogę tego powiedzieć o sobie.
:26:49
Liczyłam,
że ma Pan chociaż do mnie szacunek.
:26:52
Ależ ja Panią szanuję!
:26:53
Obraził mnie Pan do głębi.
Jest to niewybaczalne.
:26:55
Potwierdza to dokładnie,
co mi o Panu powiedziano.
:26:59
Zaczynam podejrzewać że Pan
to wszystko sprytnie umyślił.