La Lectrice
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

:10:19
Zobaczmy, co wybrałeś.
:10:26
"Włosy".
:10:37
"Włócząc się po Paryżu
pewnego słonecznego ranka,

:10:39
zobaczyłem przez okno antykwariatu
:10:42
osiemnastowieczne intarsjowany sekretarzyk,
rzadki i piękny. "

:10:47
Mów, jeśli będziesz miał kłopot z jakimś słowem.
Wiesz, co jest intarsja?

:10:50
Tak, wiem.
:10:54
"Jak zaskakujące bywają pokusy!"
:10:56
"Pragnienie posiadania
rodzi się w tobie łagodnie, nieśmiało prawie,

:11:01
lecz z każdą chwilą rośnie,
gwałtownieje, staje się przemożne. "

:11:05
"Kupiłem sekretarzyk,
i wstawiłem do pokoju. "

:11:08
"Pewnego wieczoru zauważyłem,
że, sądząc po grubości pulpitu,

:11:11
musi w nim być sekretna szuflada.
Szukałem jej całą noc. "

:11:16
"Znalazłem ją następnego dnia,
wpychając mocno ostrze w szczelinę w drzewie. . . "

:11:23
/"Wszystko idzie dobrze. Słucha.
/Wydaje się być zainteresowany lekturą. "

:11:29
"Ujrzałem leżący na czarnym aksamicie,
cudowny warkocz kobiecych włosów. "

:11:34
"Tak, długi warkocz jasnych włosów,
prawie rudych, przewiązanych złotym sznurkiem. "

:11:40
"Byłem zachwycony, poruszony,
drżałem. "

:11:43
"Podniosłem je delikatnie,
z czcią prawie. "

:11:46
"Nagle warkocz rozplótł się,
złote fale spłynęły na podłogę,

:11:51
bujne i jasne, miękkie i lśniące,
jak płonący ogon komety. "

:11:55
"Ogarnęło mnie dziwne uczucie. . . "

podgląd.
następnego.