:31:03
Dużo śpi.
Bezustannie.
:31:07
Kiedy jej się zachce.
To okropne.
:31:10
Wcale nie.
:31:14
Zaszły wyżej?
:31:19
Boję się,
że pójdą jeszcze wyżej.
:31:22
A jeśli. . .
:31:25
. . . jeśli mnie spenetrują.
:31:27
Chcąc nie chcąc?
:31:29
Chcąc nie chcąc.
:31:32
Jak pani chce.
:31:34
Na pani miejscu założyłabym
długie, ciasne majtki, dla ochrony.
:31:37
Myśli pani?
:31:40
Generałowa obudziła się.
Proszę wejść.
:31:45
Nouchka, czekałam na panią.
Proszę mi pomóc.
:31:53
Ładnie też pachniesz.
Kwiaty.
:31:55
Zbyt banalne.
:31:57
Wiosna, wilgotna ziemia.
:32:00
Też nie.
Pachniesz owocami.
:32:03
Wygląda pani wspaniale.
:32:04
To kolor jest wspaniały.
:32:08
Zacznijmy.
:32:11
To, co ostatnio.
- Nie, jestem lektorką, nie repetytorką.
:32:16
Jestem stara,
nie wolno się ze mną sprzeczać.
:32:20
Czy mogę zmienić towarzysza do poduszki?
-Oczywiście, pani generałowo.
:32:24
Proszę mówić,
co pani o nich sądzi.
:32:27
Gorki: "Lenin i chłop rosyjski".
:32:32
"Co było w nim wyjątkowe i wielkie,
to żarliwe przeświadczenie,
:32:36
że nieszczęście nie jest
konieczną podstawą istnienia,
:32:39
lecz złem, które człowiek
musi i powinien usunąć. "
:32:43
Niezłe. Albo Lenin:
:32:48
"Doktryna Marksa
jest tak wszechpotężna,
:32:50
ponieważ jest sprawiedliwa,
kompletna, harmonijna".
:32:54
Bardzo dobre.
:32:56
A może. . .
:32:58
Już mam. Pachniesz herbatą z róży.
Słucham, Nouchka.