:56:01
"Zdecydowałem więc dwa tygodnie temu,
że pójdę się temu wszystkiemu przyjrzeć. "
:56:05
"Przydarzyło mi się
coś niewiarygodnego, byłem. . . "
:56:08
Co mnie spotkało! Nie wiem, jak on,
ale co do mnie, nie wyobraża pani sobie tego!
:56:13
Nie, nie wyobrażam sobie.
:56:15
Właśnie. Proszę.
- Dokąd?
:56:17
- Dokąd?
- Właśnie.
:56:18
Do mojego pokoju. Zgodziła się pani.
- Tak.
:56:43
Byłem pewien, . . .
:56:45
. . . że nie zdejmie pani majtek.
:56:48
Poznałem po twarzy,
że ich pani nie zdejmie.
:56:51
Ach tak.
:56:54
A po tyłku,
że zostawię na nosie okulary.
:56:57
Zostawiać je to hipokryzja.
:57:01
Wiele afrykańskich plemion. . . ,
często jeżdżę do Afryki. . .
:57:04
Australijczycy, mieszkańcy Oceanii. . .
nie pamiętam dokładnie, ale mniejsza z tym. . .
:57:08
Tam nie jeżdżę, ale jestem tego pewien.
Wie pani, jak mówią - "hipokryta"?
:57:14
"Majtki", mówią "majtki".
:57:16
Hipokryzja - majtki.
:57:18
Jestem poruszony. . .
:57:21
Taki. . . poruszony,
nie znajduję innego słowa.
:57:26
Proszę. . . proszę poczuć mój puls.
Czuje pani, jak wali?
:57:33
Chodź.