1:15:00
Bo on pani nie widzi.
1:15:02
Nie.
1:15:03
Piękniejsze dla mnie,
bo wzrok nie przeszkadza wyobraźni.
1:15:17
"Namiętność. "
1:15:18
/"Mój zakochany do szaleństwa dyrektor
/chce mnie zabrać do Zimbabwe,
1:15:23
/gdzie będzie miał
/doskonałe warunki do postawienia firmy na nogi. "
1:15:27
/"Stan jego przedsiębiorstwa
/nie pozostawia mu wyboru. Jedzie tam "
1:15:31
/"Jeśli i ja pojadę, on odbuduje swoje życie na nowo.
/Będzie jak w raju. "
1:15:35
Czy to prawda? Nie wiem,
/co o tym sądzić. Sądzę, że w to nie wierzę.
1:15:40
/"Jeśli nie pojadę, nastąpi
/powolne tonięcie w otchłani Afryki.
1:15:44
/"Wyczerpanie pracą.
/Pochłonie go kopalnia.
1:15:47
/Spadnie w nicość.
/Utonie w alkoholu. "
1:15:51
/"Ze mną, interes rozkwitnie.
/Popłyną pieniądze. "
1:15:55
/"Będę rozpieszczana.
/Czczona. Kochana. Szczęśliwa. "
1:15:58
Szczęśliwsza, niż z tym kiepskim zajęciem
w zaspanym mieście, i kochankiem, który cię ignoruje.
1:16:03
/"Na to zareagowałam gwałtownie. "
1:16:05
Wiedz, że mój kochanek jest wart
1000 dyrektorów takich jak ty.
1:16:08
Nigdy nie wyjechałby
do Afryki zostawiając mnie.
1:16:11
Kocha mnie, mój drogi,
trzeba było to powiedzieć, i powiedziałam to.
1:16:15
/"Wykorzystałam jego niechęć,
/ by powrócić do czytania. "
1:16:18
/"Nie pozwolę, by moje zawodowe obowiązki
/zostały zepchnięte na dalszy plan. "
1:16:23
/"Jeśli chce czegoś ode mnie,
/musi słuchać. "
1:16:27
/"Lub, wyjątkowo,
/ mogę pozwolić, by on czytał mi. "
1:16:33
"H. B. , będąc na konferencji w Sao Paulo,
1:16:35
zauważył, że w tym dziwnym mieście,
o pewnych porach dnia i nocy,
1:16:41
kobiety i mężczyźni
są nie do odróżnienia. "
1:16:44
"Ta osobliwa seksualna dwuznaczność
brała się ze szczególnego sposobu ubierania się,
1:16:49
poruszania biodrami, i fryzur. "
1:16:54
"Całkowicie ogolone głowy
1:16:57
na smukłych szyjach czyniły
tę niepewność jeszcze bardziej niepokojącą. "