:10:00
Pociął go jak szynkę.
:10:01
Zabrał wszystko: portfel, karty.
:10:05
Udany napad.
:10:07
Co pana z nim łączyło?
:10:10
Pracowałem z nim od 6 lat.
:10:12
Był moim szefem.
:10:15
l przyjacielem.
:10:20
Może papierosa?
:10:25
Nie palę.
:10:28
Znaleźliśmy to przy nim.
:10:31
Recepta zaprowadziła nas do lekarza.
:10:33
Fuller podał pana
jako kontakt w nagłych wypadkach.
:10:37
Nie miał rodziny?
:10:39
Nie miał.
:10:41
Jest pan pewny?
:10:43
Powiedziałby mi.
:10:45
Kto mógł go zabić?
:10:48
Wszyscy go lubili.
:10:55
Możemy się przejść?
:10:59
Albo zapraszam do mojego biura,
jeśli pan woli.
:11:03
W porządku.
:11:11
Czym pan się zajmuje?
:11:13
Oprogramowaniem.
:11:14
Proszę wyprowadzić rano samochód.
:11:18
- Dobrze płacą, co?
- Starcza mi na życie.
:11:22
- To jego biuro.
- Mógłbyś mieć własny dom.
:11:28
Codziennie widzę takie ogłoszenie...
:11:30
'' Mógłbyś mieć własny dom.
Apartamenty w centrum'' .
:11:36
Ale tego bym się nie spodziewał.
:11:39
Fuller żył tą firmą.
Tutaj pracował i mieszkał.
:11:43
Na czym dokładnie polega ta praca?
:11:48
To pana nie zainteresuje.
:11:49
Płacą mi za ciekawość.
:11:51
Badania komputerowe.
:11:54
Fuller odkrył...
:11:58
zupełnie nowe możliwości.