:40:01
Tamtego dnia wydawało mi się,
że cię widziałam w deszczu.
:40:05
Nie byłam pewna, czy to ty, ale myślałam,
że trzeba cię gdzieś podwieźć.
:40:08
Jesteś bardzo uprzejma.
:40:12
To rzadkość.
:40:16
Byłeś tam?
:40:19
Tak wiele nieszczęścia.
:40:23
Człowiek przeciwko człowiekowi.
:40:25
Zabijają się nawzajem. Nie mają wiary.
:40:30
Kiedyś myślałem, że świat się zmieni,
:40:34
ale tak się nie stało.
:40:47
Chyba nie.
:40:50
To smutne.
:40:56
Kurs został obrany...
:40:59
i nie można z niego zboczyć.
:41:03
Jaki "kurs"?
:41:08
W kierunku śmierci.
:41:12
Nie sądzę, że wysadzimy się w powietrze.
:41:15
Nie to miałem na myśli.
:41:22
Pójdę na górę.
:41:24
Przepraszam.
:41:31
Przykro mi z powodu dziecka.
:41:38
Ojcze Lucci, te wszystkie podróże...
:41:41
przywiodły cię do tych wniosków?
- Tak, Wasza Eminencjo.
:41:45
Nie masz żadnych wątpliwości
odnośnie znaków?
:41:50
Żadnych. Nie było znaków.
:41:54
Nie chcę nadużywać twojej cierpliwości,
ojcze, ale powtórzmy: