:28:04
Panie komisarzu, co pan mysli
o nowej funkcji swojego brata?
:28:09
Ciesze sie,
ze przywrócono go na stanowisko.
:28:12
Naturalnie bardzo martwily mnie
jego klopoty przed dwoma laty
:28:15
i mialem nadzieje, ze pewnego dnia
wróci do sluzby. Ten dzien nadszedl.
:28:20
- Ogromnie sie ciesze.
- Tak, wygladasz jak wniebowziety.
:28:25
Mówil komisarz poli...
:28:36
Cone.
:28:38
Chodz tu.
:28:49
Slucham?
:28:53
Kiedy zglosi sie porucznik Starkey,
trzymaj go z dala ode mnie.
:28:57
Daj mu stary gabinet Olsona.
:29:00
Porucznik Starkey juz sie zglosil.
:29:06
- Naprawde?
- Tak jest.
:29:08
Nie chcial gabinetu Olsona,
wzial ten duzy na koncu korytarza.
:29:16
Nie chcial gabinetu Olsona?
:29:19
Powiedzial, ze swiatlo niedobre.
:29:22
- Jakie swiatlo?
- No, wie pan, sloneczne.
:29:25
Swiatlo sloneczne?
:29:27
Po co mu swiatlo sloneczne?
:29:29
- Dla Eda.
- Dla Eda?
:29:32
Tak jest.
:29:38
- Co to za Ed?
- Malarz.
:29:44
Tego gabinetu nie trzeba malowac.
:29:46
To nie taki malarz, panie kapitanie.
To... Wie pan.
:29:50
On maluje obrazy. To artysta.
:29:59
Co sie tu dzieje?