:04:12
Dzień dobry.
:04:15
Dobra robota. Tylko tak dalej.
:04:24
Nagle, chociaż wciąż byłam w
śpiączce, zobaczyłam siebie.
:04:27
Nagle, chociaż wciąż byłam w
śpiączce, zobaczyłam siebie.
:04:31
Tak jakby spojrzenie z góry.
:04:36
Ralph, mój mąż, płakał.
:04:40
Doktor mówił, że umieram.
:04:45
widziałem siebie na łóżku
i całe otoczenie.
:04:49
Naraz uleciałam z sali na zewnątrz.
:04:53
A potem do tunelu,
w kierunku tego światła.
:05:01
Nigdy nie widziałam piękniejszego
blasku.
:05:05
I usłyszałam głos.
:05:09
Najpiękniejszy, jaki było mi dane
usłyszeć w życiu.
:05:14
Powiedział:
:05:18
"Zabiorę twoje dziecko".
:05:24
"Ale ty wrócisz".
:05:28
wtedy się przebudziłam, a obok
stali Ralph i lekarz.
:05:36
Byłem zupełnie martwy
przez 4 minuty.
:05:42
Ale nie widziałem ani tunelu,
ani światła.
:05:47
Ale ja tak... to było takie piękne!
:05:51
- Byłem w tym ogrodzie...
- Ten tunel i to światło...
:05:56
A potem jakby przewodnik...
powóz i muzyka.