1:50:01
- Mogę do niego zadzwonić.
- Zadzwoń.
1:50:05
Pamiętasz Wilsona?
1:50:08
Obiecał, że załatwi ci azyl. Proszę.
1:50:19
O co, do diabła, chodzi?
1:50:21
Najpierw płacicie mi,
żebym miał komunistów pod kontrolą,
1:50:24
a teraz mówicie:
"tego wypuśćcie. Potrzebujemy go".
1:50:28
Po co on wam?
1:50:32
Jesteście nienormalni.
1:50:34
Jesteście jak kobiety w ciąży.
1:50:37
- Macie kaprys...
- Robię, co mi każą. Daj spokój!
1:50:42
A co będzie ze mną?
1:50:44
Sprzątam wam śmieci, ale jak idę po wizę
do ambasady, traktujecie mnie jak gówno!
1:50:48
Masz azyl. W Wirginii. tam jest pięknie.
Gdzie on jest?
1:50:58
- Z czego będę żył?
- 25,000$ i praca.
1:51:03
Kolejny żart?
1:51:19
Dobra, 50,000$. W gotówce.
1:51:21
Potrzebuję paru godzin,
żeby dostać pozwolenie.
1:51:25
- Gdzie on jest?
- Jeszcze się nie zgodziłem.
1:51:28
- Skąd mam pewność, że go wypuścisz?
- Pokażę ci zdjęcia.
1:51:31
Chcę dotknąć. Poczuć. Porozmawiać.
1:51:36
Wsadzą go do nowego rządu, tak?
1:51:41
Chryste, ale z was głupcy.
1:51:42
Chcą z nim porozmawiać. Gdzie on jest?
1:51:45
Nic się od niego nie dowiesz.
1:51:48
to prawdziwy Cubano.
1:51:49
- to po co go trzymacie?
- Jako ubezpieczenie.
1:51:54
Gdyby rewolucja się powiodła.