The Bonfire of the Vanities
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:29:00
Jestem dobrym znajomym pańskiej żony.
1:29:03
Mojej żony.
1:29:04
Dobrze, że jej tu nie ma.
Nie mógłbym wypić ani kropelki.

1:29:09
Courvoisier VSOP. W koktajlu.
1:29:12
Gdzie jest Maria?
1:29:13
We Włoszech. Zawsze jest we Włoszech.
1:29:16
Jest młoda.
Potrzebuje młodego towarzystwa.

1:29:19
Wiem, co się za tym kryje.
1:29:21
Chciałbym z nią porozmawiać.
1:29:22
Mam w biurze jej telefon.
1:29:27
Nie wolno mi pić, ale uwielbiam ten koktajl.
1:29:31
Pracuje pan dla The City Light?
1:29:33
Przygotowujemy cykl o rekinach finansjery
i naturalnie myśleliśmy o panu.

1:29:37
Dobre. Podoba mi się.
1:29:40
Rekiny finansjery. Co chce pan wiedzieć?
1:29:45
Najlepsze zdarzyło się parę tygodni temu.
1:29:49
Kretyn-pilot wylądował za daleko
i samolot nie zmieścił się na pasie.

1:29:52
Byłem na pokładzie.
1:29:54
Lecieliśmy do Mekki.
W samolocie pełno Arabów ze zwierzętami.

1:29:58
Kozy, owce, kury.
Bez zwierząt nigdzie się nie ruszają.

1:30:03
Musieliśmy wyłożyć kabiny plastikiem.
Srają, sikają.

1:30:07
No więc samolot nie zmieścił się na pasie
i wylądował w podskokach na piachu!

1:30:12
Koniec prawego skrzydła zarył w piach
i samolot obrócił się w kółko.

1:30:18
Pełne trzysta sześćdziesiąt stopni.
Boję się jak cholera. Panika!

1:30:22
Zaglądam do pasażerów,
a tam cicho, spokojnie,

1:30:26
zbierają bagaże i zwierzęta,
1:30:29
patrzą przez okno na ogień na skrzydłach.
1:30:33
Czekali na otwarcie drzwi,
jakby nic się nie stało!

1:30:36
Wtedy do mnie dotarło.
1:30:38
Myśleli, że to normalne!
1:30:42
Że tak się zatrzymuje samolot!
1:30:44
Zaryć skrzydłem w piach
i niech się obraca, aż stanie!

1:30:52
Nigdy przedtem nie lecieli samolotem!
Skąd mieli wiedzieć?

1:30:55
Myśleli, że tak ma być!

podgląd.
następnego.