The Bonfire of the Vanities
podgląd.
wyświetla.
zakładek.
następnego.

1:34:01
Myślę, że mój wygląd powinien być
starannie opracowany.

1:34:08
Powinnam mieć odpowiednie ubrania.
1:34:11
Więc gdyby limuzyna pana Foxa
przyjechała po mnie jutro rano,

1:34:15
mogłabym zrobić zakupy.
1:34:20
Oczywiście.
1:34:24
Napisałem to, co chcieli.
1:34:26
CZY LAMB CIERPI
PRZEZ ZANIEDBANIE SZPITALA?

1:34:28
Jak się pracuje w burdelu,
można zostać tylko jednym.

1:34:31
Najlepszą dziwką.
1:34:33
Zaczynałem zresztą dostrzegać
coraz więcej zalet mojej sytuacji.

1:34:37
Podadzą szpital do sądu.
1:34:42
Chodzi im tylko o pieniądze.
1:34:45
Wyobrażacie to sobie? Wykorzystywać taką
tragedię dla własnej korzyści?

1:34:48
To naprawdę straszne.
1:34:50
Zamknij się, dupku!
1:34:56
Co słychać w mojej kampanii?
Oskarżenie publiczne Shermana McCoya?

1:35:01
Gdzie moje widowisko?
1:35:03
Gdzie moja sprawa?
1:35:06
Gdzie moja nadzieja?
1:35:11
Trzeba będzie porozmawiać z tą Ruskin.
1:35:19
Idź do prasy.
Powiedz im, że przesłuchamy tę kobietę.

1:35:24
Jeśli to ona była w samochodzie,
grozi jej oskarżenie itd.

1:35:32
A ty!
1:35:34
Panie Wielki Mądralo!
1:35:37
Ty nas w to wciągnąłeś!
I ty nas wyciągniesz.

1:35:40
Patrz na mnie, kiedy do ciebie mówię!
1:35:43
Idź do tej laski.
Powiedz jej, że tkwi po uszy w kłopotach.

1:35:48
Ale jeśli będzie współpracować,
jeśli powie to, co jej każemy,

1:35:52
zapewnimy jej nietykalność.
1:35:57
Na co czekasz? Idź!

podgląd.
następnego.