1:43:18
Na dole nie wiedzieli, czy jesteś w domu.
1:43:25
Teraz zwykle wchodzę tylnym wejściem.
1:43:27
Rozumiem. Mogę wejść?
1:43:38
Pusto. Wszystko zabrane.
1:43:42
Judy też odeszła?
1:43:45
Ona jest szybka.
1:43:48
Ma dobrego adwokata.
1:43:53
Nie jestem pewien,
czy ją kiedykolwiek lubiłem.
1:44:00
Ani tego mieszkania,
zwłaszcza za takie pieniądze.
1:44:05
Ani mebli,
1:44:06
ani mojego samochodu, ani pracy,
ani ubrań, ani mojego życia i pieniędzy!
1:44:11
Chryste! Nie przyjechałeś chyba do mnie...
1:44:15
tym cholernym metrem,
żeby mi powiedzieć...
1:44:18
Nie będę...
1:44:20
o tej porze wysłuchiwał
nauk o etyce i moralności!
1:44:24
Nie teraz! Nie wtedy, kiedy muszę zrobić to,
co jutro zrobię w sądzie.
1:44:29
Jeżeli po to przyjechałeś... Jezu Chryste!
1:44:38
Nie wiem, jak to zrobić.
1:44:42
Nie dzwoniłeś. Chcieliśmy ci pomóc.
1:44:48
Przyjechałem powiedzieć,
że jesteśmy z tobą.
1:44:52
Jesteś naszym synem i kochamy cię.
1:44:57
Nie "my".