:50:04
Jak ktos ma do tego Âłeb.
:50:06
ZbierajÂą opÂłaty przez kilka lat,
i jeœli coœ siê stanie wielkiego, deklaruj¹ bankructwo i odchodz¹.
:50:15
Przyzwoity i uczciwy.
Nikt nie jest doskonaÂły.
:50:18
Hank, musisz zabraæ do domu Hoguea.
Jest zalany i œpiewa "Song of Myself.”
:50:23
Och, mĂłj BoÂże.
Niezbyt interesujÂący moment, Ben Stone?
:50:28
Zadzwonie do ciebie póŸniej.
Upewnie siê czy dotar³aœ do domu.
:50:50
Dobranoc.
Dobranoc.
:51:22
Uch! Cholera!
Hej, zapomniaÂłem swojej Ĺ“winki.
:51:30
Ona Ĺ“pi z Em.
WysadzĂŞ jÂą ranie.
:51:34
Grecka œmieræ? Na rozluŸnienie.
Na rozÂłuÂżnienie czego?
:51:41
Mnie.
:51:46
Bieg³eœ przez ca³¹ drogê.
:51:49
Och tak. BiegÂłem i szedÂłem.
AÂż dostaÂłem kolki.
:51:54
Dlaczego zadajesz sobie tyle trudu dla mnie ,
je¿eli i tak nie zamierzasz zostaæ tu d³u¿ej ni¿ kilka dni?