:43:01
Miasto Gotham ma nadmiar energii.
Jestem pewien, że pan o tym wie.
:43:05
Moje pytanie brzmi:
:43:08
Jaki tkwi w tym haczyk?
:43:09
"Nadmiar energii"? Niech się pan wstydzi!
:43:12
To nie tak. Nikt nie ma nadmiaru energii.
:43:16
To sens mojego życia.
:43:20
Będę z panem walczył. Rozmawiałem już
z burmistrzem i jesteśmy zgodni.
:43:25
Burmistrzowie się zmieniają.
:43:26
Arystokracja szybko się zniechęca.
:43:28
Wytrzyma pan 15 rund
z Muhammadem Shreckiem?
:43:31
Przekonamy się.
:43:33
Nie mam po swej stronie
kryminalistów w rodzaju Cobblepota.
:43:36
"Kryminalistów"? Jak mało pan wie...
:43:38
"Panie W-Czepku-Urodzony".
:43:41
Oswald jest złotym dzieckiem Gotham.
:43:44
Gdyby rodzice nie pozbyli się go,
siedzielibyście w jednej ławce.
:43:47
Kieruje gangiem Czerwony Trójkąt.
Nie mogę jeszcze tego udowodnić, ale...
:43:51
Nie będę znosił tych zniewag.
:43:54
Gdyby moja asystentka tu była,
natychmiast wyprowadziłaby pana...
:43:57
Dokądkolwiek zechce.
:43:59
Najchętniej do ciemnej groty...
:44:03
albo...
:44:04
do zacisznej kryjówki.
:44:08
Ładny garnitur.
:44:15
To moje imię, proszę go nie nadużywać,
bo będzie mi pan musiał kupić nowe.
:44:24
To Bruce...
:44:25
Wayne.
:44:27
Znamy się.
:44:29
Naprawdę?
:44:30
Nie, przepraszam. Pomyliłem się z kimś.
:44:34
To znaczy, "pomylił pan mnie".
:44:37
Nie tak powiedziałem?
:44:39
Chyba nie.
:44:42
Co się pani stało?
:44:45
Zraniła się pani... na stoku narciarskim?
:44:49
Dlatego wróciła pani wcześniej z urlopu?
:44:55
To rozmazany obraz.
:44:58
Częściowy zanik pamięci. Pamiętam
siostrę Mary wymiotującą w kościele...