:58:03
Mam rację?
:58:05
Ja też źle się z tym czuję.
Sam nie wiem.
:58:09
Nigdy nie zeznawałem w takim
procesie. I wolałbym oskarżać.
:58:14
To zwiększy wagę twych słów
w jej obronie.
:58:17
- Ale trup, policja...
- Alan, daj spokój!
:58:21
Oni od wieków
próbowali go zamknąć!
:58:23
To fakt.
:58:25
Nie zauważyłeś,
że ptaki śpiewają dziś melodyjniej...
:58:29
a dzieci śmieją się radośniej?
:58:31
Bez tego łotra
Ameryka to lepszy kraj.
:58:34
Nie jestem głupi. Wiem,
czemu wam tak na mnie zależy.
:58:39
Czemu?
:58:42
Kilka lat temu ogłosiłem artykuł
w Przeglądzie Psychiatrycznym.
:58:46
Isaac ci nie wspominał?
:58:52
To pismo z obrazkami?
:58:56
Może pan wygłosić mowę wstępną.
:59:01
Obrona spróbuje wykazać...
:59:04
że pani Evans w chwili,
gdy zabiła swojego męża...
:59:08
była pod wpływem takiego
czy innego środka.
:59:13
Tak zwani eksperci potwierdzą...
:59:16
że nie była wtedy w pełni sobą.
:59:20
Ale, panie i panowie
z ławy przysięgłych...
:59:24
mamy tu sądzić kobietę...
:59:27
która w piękną wiosenną noc...
:59:32
plując na świętość...
:59:34
mieszkania,
które dzieliła z mężem...
:59:39
poczekała, aż ten stanie tyłem...
:59:43
i wtedy z dziką siłą...
:59:46
spuściła ciężkie hantle...
:59:49
na jego głowę.