:22:00
Po co Joe go zatrudnił?
:22:03
Ja nie chcę zabijać.
:22:05
Ale jeśli ktoś stanie mi
na drodze, sprzątnę go.
:22:10
Ja widzę to tak.
:22:12
Albo mnie zapuszkują na 10 lat,
:22:15
albo sprzątnę jakiegoś skurwiela.
:22:18
Wybór jest prosty.
:22:21
Ale nie jestem czubkiem.
:22:23
Co Joe sobie myśli!
Nie mogę pracować z kimś takim.
:22:30
Szczęście, że nas nie postrzelił.
:22:33
Tyle mi brakowało,
żeby go kropnąć.
:22:37
Każdy wpada w panikę.
:22:41
Kiedy robi się gorąco,
:22:43
panikujesz i tyle.
:22:48
Panikujesz w środku, w głowie.
:22:51
Ale po chwili zaczynasz
panować nad sytuacją.
:22:55
Radzisz sobie, a nie rozwalasz
wszystkich wokoło!
:22:59
Tak postępują zawodowcy.
:23:02
Psychopata nie jest zawodowcem.
:23:05
Ja nie pracuje z psychopatami,
są nieprzewidywalni.
:23:12
Ile lat mogła mieć ta
czarna dziewczyna... 20?
:23:16
- 21?
- Najwyżej.
:23:21
Wiesz, co się stało z innymi?
:23:24
Wskoczyliśmy z Pomarańczowym
do wozu, Brązowy dał rurę.
:23:28
- Nic więcej nie wiem.
- Każdy chronił swój tyłek.
:23:33
Nie wiem, co z panem
Blondem i panem Niebieskim.
:23:37
- A jak myślisz?
- Albo ich złapali, albo zabili.
:23:45
Może uciekli. Tobie się udało.
:23:47
To był, kurwa, cud!
Jeśli uciekli, to gdzie są?
:23:55
Może zgarnęli diamenty i...
:23:57
- Niemożliwe.
- Skąd ta pewność?