:39:05
Paulino!
:39:10
Paulino!
:39:13
Jestem, kochanie.
:39:19
Nie wróciłam na studia
po wyjściu z więzienia.
:39:22
I nie zrobiłam dyplomu.
:39:24
Możesz zgadnąć dlaczego.
:39:26
Wystarczy trochę wyobraźni.
Popatrz na mnie.
:39:30
Całe szczęście,
że Gerardo na mnie czekał.
:39:33
Może nie czekał,
ale nadal mnie kochał.
:39:41
Dawno nie słuchałam
tego kwartetu.
:39:45
Wyłączałam radio,
gdy go puszczali.
:39:48
Kiedyś nawet uciekłam z kolacji.
:39:52
Od tej muzyki
robiło mi się niedobrze.
:39:55
Czas wrócić do Schuberta,
mojego ulubionego kompozytora.
:40:00
I pomyśleć, że wyrzuciłam
wszystkie jego płyty.
:40:03
Zostaw go!
:40:05
O co tu chodzi?
:40:06
To jakiś cud! Pojawił się,
jak prezent na gwiazdkę.
:40:12
Co to ma znaczyć?
:40:14
- To on.
- Kto?
:40:15
Doktor. Ten, który puszczał mi
"Smierć i dziewczynę".
:40:22
- Ten doktor...
- We własnej osobie.
:40:26
- Miałaś zawiązane oczy.
- Ale ten głos.
:40:29
- I to wszystko?
- To mi wystarczy.
:40:33
- Jesteś chora !
- Nie.
:40:36
- Jesteś.
- Dobrze, ale rozpoznaję ten głos.
:40:44
Chcesz mnie zabić?
:40:46
Mówię ci, że to on.
:40:49
- Sam głos niczego nie dowodzi.
- Nie tylko głos, ale i śmiech.
:40:54
Wszędzie rozpoznam jego
ulubione powiedzonka.
:40:59
Może się mylę, ale ta jego
"kropelka", czy "szczera prawda"...