1:06:00
Czasami dwa razy na dzień.
Seks w miejscach publicznych.
1:06:02
Sodomia.
1:06:04
Oglądanie pornografii.
1:06:05
Wibratory i inne mechaniczne
przyrządy.
1:06:10
Czasami siedzieliśmy tylko i oglądaliśmy
telewizję.
1:06:13
Od kiedy znów ją pan zobaczył,
nie widział w niej obiektu seksualnego?
1:06:18
-Teraz jest tylko pańskim szefem?
-Tak jest.
1:06:21
Czy przyznaje się pan, że miał erekcję
w czasie spotkania?
1:06:25
Miała rozpiętą bluzkę. To był
odruch bezwarunkowy.
1:06:29
Odruch?
1:06:31
Nie sądzę, że jej ginekolog ma erekcje
w czasie badania biustu.
1:06:36
To zupełnie inna sprawa.
1:06:38
Czy przyznaje się pan, że włożył
penisa w jej usta?
1:06:41
Ona to zrobiła.
1:06:43
Och, zapomniałem.
1:06:44
Pan się opierał?
1:06:47
Panie Sanders. W czasie całego raczej
fantastycznego pańskiego zeznania...
1:06:52
był tylko jeden moment, który
wydawał się być prawdziwy.
1:06:56
Powiedział pan, cytuję:
1:06:58
''Byłem wściekły.
1:06:59
''Czułem się poniżony.''
1:07:02
Czy tak?
1:07:03
Prawdą jest, że tak czuł się pan przez
cały dzień.
1:07:06
Oczekiwał pan promocji, a to ona ją
dostała. Był pan na nią wściekły.
1:07:10
Czułem, że zasługuję na tę posadę.
1:07:12
Zaniósł pan tę złość do jej biura.
1:07:15
Chciał pan pokazać, kto tu jest szefem.
1:07:17
To nieprawda.
1:07:19
Czy opowiedział pan żonie o spotkaniu
z panną Johnson?
1:07:23
Miałem spotkanie i wróciłem późno
do domu.
1:07:25
Czy wiedziała, że się pan spóźni?
1:07:27
Nie, ale gdybym wcześniej wrócił,
moja żona byłaby mile zdziwiona.
1:07:31
Czyli to normalne, że kłamał
pan żonie?
1:07:34
Nie kłamałem.
1:07:36
Kiedy pan zadzwonił do żony,
czy jej pan powiedział...
1:07:39
że panna Johnson była jedną z
pańskich dawnych kochanek?
1:07:43
Kiedy wrócił pan do domu, czy
opowiedział pan jej, co się stało?
1:07:47
Nie, miałem nadzieję, że to się
skończyło.
1:07:49
Miał pan nadzieję, że się panu
udało?
1:07:52
Niech się pan nie łudzi, że ta dysputa
skończy się w przyjazny sposób.
1:07:56
W porządku.
1:07:59
Nie mam więcej pytań.