1:32:00
Nabrali cię. To szmelc.
1:32:05
Powiesz mi, kiedy wyjdzie z hotelu.
Ja ci powiem, kiedy wyjdzie z banku.
1:32:08
-Po co mi to?
-Na wszelki wypadek.
1:32:11
Nie. Nie mogłabym nikogo zabić.
1:32:13
Nie potrafię.
1:32:14
Mnie o mało nie zabiłaś.
1:32:16
Celowałam w lampę.
1:32:18
Wycelujesz w niego.
1:32:23
Bawiłaś się w Indian i w kowboi?
1:32:25
-Jasne. Każdy się bawił.
-Kim byłaś?
1:32:29
Indianką.
1:32:31
-Zawsze byłam Indianką.
-Zawsze Indianką.
1:32:34
Pomyśl, że on jest kowbojem...
1:32:35
Pociągnij za spust.
1:32:37
Potem pomyśl, że to tylko na niby.
1:32:40
Ale musisz pociągnąć za spust.
1:32:42
Musisz.
1:32:46
Nigdy w życiu na nikim nie polegałem.
1:32:50
Teraz polegam na tobie.
1:33:19
Nie ma go.
1:33:22
Mam na widoku cały plac.
1:33:28
Jestem już w banku.
1:33:36
Gdzie można odebrać przelew?
1:33:38
O Boże!
1:33:41
Jest tutaj !
1:33:43
Idzie do hotelu.
1:33:46
Jest przy drzwiach.
1:33:52
Wchodzi.
1:33:55
O to chodziło. Uspokój się.
1:33:58
Pewnie już jest na górze.
Mam zostać, czy wejść do środka?