:17:01
Masz coś?
:17:03
Sanchez mówi, że wentylację zakładał...
:17:07
Manuel Arrona.
:17:09
W tym tygodniu pracuje poza domem.
:17:19
Nie otwiera.
:17:21
Więc chodźmy stąd.
:17:23
Po to tłukliśmy się do tej dzielnicy luksusu?
:17:27
Zajrzyjmy do środka.
:17:29
O, dobra.
:17:36
- Potknąłem się. - Otworzyło się?
:17:39
Gdy się potknąłem. Chyba chcą, byśmy weszli.
:17:42
Popatrzymy.
:17:44
Hej!
:17:47
Tu nowi sąsiedzi!
:17:49
Bez paniki. Jesteśmy czarni.
:17:51
Masz za dużo basu w głosie.
:17:54
Biali się tego boją. Mów jak oni.
:17:57
Możemy pożyczyć brązowego cukru?
:18:06
Pierdzisz?
:18:08
Nie!
:18:11
To trup.
:18:23
Jednak ktoś tu jest.
:18:34
Niech zgadnę.
:18:37
Sprzedał im schemat wentylacji.
:18:39
- Obłowił się i przewiózł. - Właśnie.
:18:43
Dzwonię do wydziału zabójstw.
:18:46
Czemu tak reagujesz na trupy?
:18:48
Wcale nie. Ja tylko...
:18:51
Nie rozejrzymy się?
:18:54
Ten smród...
:18:56
Nie spodziewałem się.