1:16:01
Na pewno nie leżałabyś spokojnie...
1:16:04
tak jak przy mnie.
1:16:06
- Sam na sam... - Przy nim na pewno nie.
1:16:10
Przepraszam.
1:16:15
Coś takiego.
1:16:17
Powieszę je na tablicy w pracy.
1:16:20
Nie rób tego.
1:16:22
Proszę cię, nie pokazuj go.
1:16:25
Marcus by nas zabił, gdyby się dowiedział.
1:16:28
Źe teź ci pokazałam.
1:16:30
Skurwiel!
1:16:38
Cholera.
1:16:40
Teraz biżuteria.
1:16:42
Wybacz mi.
1:16:44
Przykry jest ten brak zaufania w naszym związku.
1:16:50
To chyba nielegalne?
1:16:52
Zaraz wracam.
1:16:54
To jest legalne.
1:16:55
Schowaj się.
1:16:58
Sanchez? Tu Lowrey. Posłuchaj.
1:17:01
Już się przygotowują.
1:17:04
Błękitny kabriolet z dwoma pasażerami.
1:17:13
Jest.
1:17:14
To on?
1:17:15
A dziewczyna?
1:17:17
Żadnej nie widzę.
1:17:25
Zamknij się, cholerny kundlu!
1:17:30
Włamuję się do siebie.
1:17:33
Co jest grane?
1:17:35
Dziwne.
1:17:36
Siedzi na górze. Ładny mi przyjaciel.
1:17:39
Palant!
1:17:41
Kręci się jak idiota.
1:17:43
Tego właśnie chciałeś?
1:17:46
Wspinam się jak małpa.
1:17:48
Nie puszczę wam tego płazem.
1:17:51
Tak się skradać do własnego domu!
1:17:55
Dzieci są w domu.
1:17:58
Nie dajesz własnemu mężowi...