:52:02
- Byłem pierwszy wśród rycerzy.
- Odszedłeś z własnej woli.
:52:08
Każdy musi iść
własną drogą.
:52:12
Dokąd prowadzi twoja ścieżka?
Do Leonesse?
:52:17
To moi sąsiedzi. Zaproponowałem
im przyjacielski traktat.
:52:24
- Czy palenie wiosek to przyjaźń?
- Tak, milady...
:52:29
W twoim kraju szaleje bezprawie.
Czyż nie zostaliście zaatakowani?
:52:35
- Wiesz, kto za tym stał.
- Znalazłem sprawców.
:52:39
- Sprawiedliwości stało się zadość.
- Nie znasz innego prawa poza sobą!
:52:45
"Zapewnić siłom zbrojnym dostęp
nieograniczony do Leonesse".
:52:51
"Pozwolić oddziałom na wymierzanie
sprawiedliwości w całym Leonesse".
:52:58
- Czy chciałabyś to podpisać?
- Nigdy.
:53:02
Jest bardzo dzielna...
wkrótce wyjdzie za mąż.
:53:08
- Czy Camelot ochroni Leonesse?
- Czyżby potrzebowało ochrony?
:53:14
Pozwól Arturze.
Przybyłem tu podpisać traktat.
:53:21
Leonesse nie poradzi sobie samo.
Podzielimy się po połowie.
:53:25
Słabi muszą ulec silniejszym.
Któż jest potężniejszy niż Camelot?
:53:31
Kraina sprawiedliwości.
:53:34
Chodź... Uściśnijmy sobie dłonie.
Będziemy żyli w przyjaźni.
:53:39
Ofiarowujesz mi coś, co
do ciebie nie należy.
:53:46
Znacie mnie dobrze.
Można polegać na moim słowie.
:53:52
Nie czyńcie ze mnie swego wroga.
:53:55
- Nie chcę krzywdy Camelot.
- Znasz prawa, które przestrzegamy.